80034
Book
In basket
(* KOD LEONARDA * SERIA W STYLU DANA BROWNA [seria fikcyjna, utworzona na potrzeby użytkowników na podstawie szaty graficznej])
FASCYNUJĄCA HISTORIA POSZUKIWAŃ ZAGINIONYCH ZBIORÓW BIBLIOTEKI ALESANDRYJSKIEJ, KTÓRE MOGĄ WSTRZĄSNĄĆ POSADAMI WIELKICH RELIGII ŚWIATA. Malone zrezygnował z pracy w agencji Departamentu Sprawiedliwości USA, wiedzie beztroski żywot antykwariusza. Jednak jego spokojną egzystencję przerywa anonimowy e-mail: "Masz coś, czego pragnę. Aleksandryjskie ogniwo. Jeśli się nie odezwiesz przed upływem 72 godzin, staniesz się bezdzietnym rodzicem". Przerażona eks-małżonka potwierdza że zagrożenie jest realne - ich nastoletni syn został uprowadzony. Kiedy księgarnia Malone'a zostaje puszczona z dymem, staje się jasne, że odpowiedzialni za porwanie nie cofnią się przed niczym, byle tylko dotrzeć do zaginionych zbiorów Biblioteki Aleksandryjskiej. Jedynie Malone dysponuje wiedzą, która pozwoli im podjąć trop...
Availability:
Filia Daszewice
There are copies available to loan: sygn. 82-3 K/S [lok. Daszewice Wypożyczalnia] (1 egz.)
Notes:
Summary, etc.
Streszczenie: FASCYNUJĄCA HISTORIA POSZUKIWAŃ ZAGINIONYCH ZBIORÓW BIBLIOTEKI ALESANDRYJSKIEJ, KTÓRE MOGĄ WSTRZĄSNĄĆ POSADAMI WIELKICH RELIGII ŚWIATA. Malone zrezygnował z pracy w agencji Departamentu Sprawiedliwości USA, wiedzie beztroski żywot antykwariusza. Jednak jego spokojną egzystencję przerywa anonimowy e-mail: "Masz coś, czego pragnę. Aleksandryjskie ogniwo. Jeśli się nie odezwiesz przed upływem 72 godzin, staniesz się bezdzietnym rodzicem". Przerażona eks-małżonka potwierdza że zagrożenie jest realne - ich nastoletni syn został uprowadzony. Kiedy księgarnia Malone'a zostaje puszczona z dymem, staje się jasne, że odpowiedzialni za porwanie nie cofnią się przed niczym, byle tylko dotrzeć do zaginionych zbiorów Biblioteki Aleksandryjskiej. Jedynie Malone dysponuje wiedzą, która pozwoli im podjąć trop...
Reviews:
The item has been added to the basket. If you don't know what the basket is for, click here for details.
Do not show it again