79964
Książka
W koszyku
Tworki / Marek Bieńczyk. - wyd.2. - Warszawa : Wydawnictwo Sic!, 2007. - 179 s. ; 21 cm.
Akcja toczy się w Tworkach pod Warszawą w czasie II wojny światowej. 21-letni Jurek zatrudnia się w administracji szpitala dla psychicznie chorych, gdzie znajduje azyl przed grozą niemieckiej okupacji. Pracują tam już inni młodzi ludzie, z którymi Jurek szybko się zaprzyjaźnia. Czas wypełniają im, oprócz codziennych obowiązków, typowe młodzieńcze zajecia: romanse, dyskusje o literaturze i miłości, spacery i zabawy. Z czasem przyjaciele Jurka zaczynają znikać. Przyczyna tych zniknięć nie jest jasna ani dla bohatera, ani dla czytelnika. Domyślamy się, że Sonia, Marcel i Janka, jako osoby dopowiadające nazistowskiej definicji "Żyda", nie zdołali uniknąć Zagłady. Ostatnim śladem ich obecności są pozostawione przez nich listy, jednak listy te prowokują więcej pytań, niż udzielają odpowiedzi. Od jednego z nich, odnalezionego po latach pożegnalnego listu Soni, rozpoczyna się powieść. Współczesny narrator, siedząc z laptopem na kolanach na ławce w szpitalnym parku w Tworkach, próbuje znaleźć język, który zaprowadzi go do świata tamtej dziewczyny.
Status dostępności:
Mosina Wypożyczalnia
Są egzemplarze dostępne do wypożyczenia: sygn. 821.162.1-3 [lok. Mosina Wypożyczalnia] (1 egz.)
Strefa uwag:
Adnotacja wyjaśniająca lub analiza wskazująca
Streszczenie: Akcja toczy się w Tworkach pod Warszawą w czasie II wojny światowej. 21-letni Jurek zatrudnia się w administracji szpitala dla psychicznie chorych, gdzie znajduje azyl przed grozą niemieckiej okupacji. Pracują tam już inni młodzi ludzie, z którymi Jurek szybko się zaprzyjaźnia. Czas wypełniają im, oprócz codziennych obowiązków, typowe młodzieńcze zajecia: romanse, dyskusje o literaturze i miłości, spacery i zabawy. Z czasem przyjaciele Jurka zaczynają znikać. Przyczyna tych zniknięć nie jest jasna ani dla bohatera, ani dla czytelnika. Domyślamy się, że Sonia, Marcel i Janka, jako osoby dopowiadające nazistowskiej definicji "Żyda", nie zdołali uniknąć Zagłady. Ostatnim śladem ich obecności są pozostawione przez nich listy, jednak listy te prowokują więcej pytań, niż udzielają odpowiedzi. Od jednego z nich, odnalezionego po latach pożegnalnego listu Soni, rozpoczyna się powieść. Współczesny narrator, siedząc z laptopem na kolanach na ławce w szpitalnym parku w Tworkach, próbuje znaleźć język, który zaprowadzi go do świata tamtej dziewczyny.
Recenzje:
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej