80156
Książka
W koszyku
Cztery listy do Pana Boga / Ewa Krzywiec. - Brzezia Łąka : POLIGRAF, 2012. - 233s. ; 20 cm.
"Cztery listy do Pana Boga" to historia rodziny, gdzie panem i królem jest alkohol. Ojciec pije i bije, natomiast matka, Hanna, nie potrafi się z nim rozstać, pomimo że żyje z dziećmi w ciągłym strachu, upokorzeniu i biedzie. Nikt z mieszkańców wsi nie pomaga ani matce, ani dzieciom. Wszyscy uważają, że lepszy jest ojciec alkoholik niż żaden. Jedyną osobą, która chce zmienić ich życie, jest siostra matki. Namawia Hankę na wizyty w ośrodku dla rodzin anonimowych alkoholików. Dzieci też bardzo chcą zmienić swój los, ale jedyne, co mogą, to pisać listy do Pana Boga i czekać na cud. - "Książkę tę napisałam po to, aby jeszcze raz zwrócić uwagę na krzywdę małoletnich dzieci, jakiej doznają w rodzinach alkoholików. Ta historia wydarzyła się w czasach komunistycznych, ale równie dobrze można ją przenieść w czasy dzisiejsze i właściwie nic się nie zmieni. Ludzie tak samo odsuwają się od rodzin patologicznych, tak samo się zachowują, a problem jest jeszcze większy. Służby, które powinny się tym zajmować, lekceważą wszelkie doniesienia, biją na alarm dopiero wtedy, gdy już wydarzy się tragedia. A los dzieci i tak jest zawsze najtragiczniejszy..." Autorka
Status dostępności:
Mosina Wypożyczalnia
Egzemplarze są obecnie niedostępne
Strefa uwag:
Adnotacja wyjaśniająca lub analiza wskazująca
Streszczenie: "Cztery listy do Pana Boga" to historia rodziny, gdzie panem i królem jest alkohol. Ojciec pije i bije, natomiast matka, Hanna, nie potrafi się z nim rozstać, pomimo że żyje z dziećmi w ciągłym strachu, upokorzeniu i biedzie. Nikt z mieszkańców wsi nie pomaga ani matce, ani dzieciom. Wszyscy uważają, że lepszy jest ojciec alkoholik niż żaden. Jedyną osobą, która chce zmienić ich życie, jest siostra matki. Namawia Hankę na wizyty w ośrodku dla rodzin anonimowych alkoholików. Dzieci też bardzo chcą zmienić swój los, ale jedyne, co mogą, to pisać listy do Pana Boga i czekać na cud. - "Książkę tę napisałam po to, aby jeszcze raz zwrócić uwagę na krzywdę małoletnich dzieci, jakiej doznają w rodzinach alkoholików. Ta historia wydarzyła się w czasach komunistycznych, ale równie dobrze można ją przenieść w czasy dzisiejsze i właściwie nic się nie zmieni. Ludzie tak samo odsuwają się od rodzin patologicznych, tak samo się zachowują, a problem jest jeszcze większy. Służby, które powinny się tym zajmować, lekceważą wszelkie doniesienia, biją na alarm dopiero wtedy, gdy już wydarzy się tragedia. A los dzieci i tak jest zawsze najtragiczniejszy..." Autorka
Pozycja została dodana do koszyka. Jeśli nie wiesz, do czego służy koszyk, kliknij tutaj, aby poznać szczegóły.
Nie pokazuj tego więcej